Wiadomości
Oh, happy day!

W sobotę 12 stycznia mimo późnej pory gościnne wnętrze kościoła św. Anny było wypełniło się niemal po brzegi. Wiele osób zwabionych renomą Wroclaw Gospel Choir dotarło na Oporów z całkiem odległych stron, żeby przy okazji odkryć również brzmienie tutejszego chóru Jestem. Małgorzata Samborska – wokalistka, perkusistka i kierowniczka tego zespołu nadała nowe brzmienie popularnym kolędom, które rozpoczęły pierwszy Wielki Świąteczny Koncert O! 2019. Było wrażliwie i swojsko, więc wkrótce cały kościół rapapapampował małemu werbliście w przekładzie pani dyrygent. Wprawdzie najlepiej wychodził pierwszy głos, ale i tak ludzie się rozgrzali. I tak już było do końca, gdyż muzyce gospel nie sposób się oprzeć.

Ponad dwadzieścia osób w chórze – śpiewających, klaszczących, niemal tańczących z towarzyszeniem muzyki syntetycznej – tego jeszcze u świętej Anny nie było. Atmosfera stała się wręcz rodzinna. Po koncercie wiele osób mówiło, że tak by się chcieli czuć zawsze. Dzieci biegały koło szopki, nuciły. Nikomu to nie przeszkadzało, a już najmniej twórcy i kierownikowi Wroclaw Gospel Choir, który przyjechał w towarzystwie żony oraz trójki własnych latorośli. Rafał Rudawski to przysłowiowy człowiek-orkiestra: kompozytor, dyrygent, klawiszowiec, znany nie tylko w środowisku gospel. U księży misjonarzy przedstawił kilka autorskich utworów oraz parę standardów, w tym Oh, happy day!, do którego brawurowo włączyło się parę osób z widowni. Z pewnością zapamiętany też zostanie występ a capella Jassici Jarikre z polską wersją pieśni Mary, did you know? Na finał pięknie wybrzmiała Cicha noc w wykonaniu obu chórów z towarzyszeniem wszystkich zgromadzonych. A potem były gratulacje, pytania do wykonawców, spotkania ze znajomymi. W kolejną sobotę nieco inna propozycja świąteczna w wykonaniu dwóch znanych organistów: Jakuba Chorosa oraz słynącego z improwizacji prof. Tadeusza Zatheya.

I tak Wielkim Świątecznym Koncertem O! 2019 w dwóch odsłonach Rada Osiedla zainaugurowała nową tradycję świętowania przy muzyce, wychodząc z założenia, że na osiedlu liczącym ponad 7 tysięcy mieszkańców muzyka jest najbardziej uniwersalnym językiem, który może nas połączyć we wspólnej radości.

Alina Drapella-Hermansdorfer

ARCHIWUM

ZDJĘCIA

Dodaj komentarz

NA SKRÓTY