Wiadomości
HydrOporów - na gorąco

HydrOporów – na gorąco

W poniedziałek 7 maja odbyło się zapowiadane spotkanie Rady Osiedla z zainteresowanymi mieszkańcami. Pojawił się tylko jeden pan i chwała mu za to! Dzięki niemu możemy odpowiedzieć na kilka wątpliwości, które po części wynikają z rozproszenia informacji w różnych komunikatach. A zatem:

– Nie, niczego na tym etapie jeszcze nie rozstrzygamy.

– Nie, wyniki warsztatów nie są jeszcze projektami tylko ilustracją tzw. burzy mózgów. Ich celem było ukazanie skrajnie różnych możliwości terenu. Głosy krytyczne wskazały, czego w większości nie chcemy: betonu,  skateparku, hałasu. Chcemy mieć basen!

– Nie, nie wiemy ile to może kosztować. Ocena kosztów będzie możliwa po drugim etapie, kiedy zostaną uwzględnione uwagi do wstępnych konceptów.

– Zgodnie z programem basem kryty dług. 25 m oraz spora sala wielofunkcyjna ma się znaleźć w nowym budynku, zwanym hotelem. Mpzp przewiduje tu zaledwie niewielkie zaplecze noclegowe dla jednej wycieczki, zielonej klasy lub gości weselnych. Na rysunkach tego nie widać, ale autorzy brali je pod uwagę.

– Nie, dopiero w dniu dzisiejszym otrzymaliśmy inwentaryzację historycznego zaplecza, dlatego jeszcze nie wiemy, czy i w jakim zakresie będzie je można zachować. Na pewno będzie trzeba  uwzględnić nowe standardy oraz funkcjonowanie parku przez cały rok.

– Tak, myślimy o bezpieczeństwie. Największą jego gwarancją są ludzie, którzy będą stale obecni na odpowiednio zagospodarowanym terenie. Ale rzecz jasna to nie wystarczy…

– Tak, szanujemy dziedzictwo Konwiarza. W końcu to my nagłośniliśmy ten temat.

– Tak, myślimy o kosztach. Dlatego warsztaty pomogą nam odrzucić najmniej popularne pomysły zanim przystąpi się do studium wykonalności, za które już będzie trzeba zapłacić. Im szybciej poczynimy pierwsze ustalenia, tym większą mamy szansę na fundusze zewnętrzne dostępne w latach 2019-2020.

– Tak, mamy sporo wątpliwości. Dlatego badamy sprawę z różnych stron i wsłuchujemy się w Państwa głosy. Ale nie siedzimy z założonymi rękami i Urząd Miasta już zaczyna inaczej postrzegać ten temat.

– Nie, nie zarządzamy kąpieliskiem i nie odpowiadamy za jego stan. Jesteśmy tylko jednymi z Was. Od 2006 roku kolejne Rady Osiedli próbowały wpłynąć na zmianę sytuacji. W końcu którejś się uda… W końcu nam wszystkim się uda.

Alina Drapella-Hermansdorfer

 

ARCHIWUM

Dodaj komentarz

NA SKRÓTY